Kwestionariusz Prousta 2012
Pytania te w XIX wieku krążyły wśród bywalców europejskich salonów.
Marcel Proust odpowiadał na nie dwa razy, stąd ich określenie.
Teraz i ja spróbuję się z nimi zmierzyć. 🙂
I. Główna cecha mojego charakteru:
kobieca wrażliwość i męskie libido, artystowski idealizm i indywidualność, a nade wszystko perfekcjonizm i feministyczne poglądy
II. Cechy, których szukam u mężczyzn:
wrażliwości i inteligencji, otwartego umysłu, szerokich horyzontów (feminista), ciepła, opiekuńczości, niebanalnej osobowości i… zachwytu w oczach na mój widok ;-P
III. Cechy, których szukam u kobiet:
jak wyżej 😉 (no może za wyjątkiem ostatniego)
IV. Co cenię u przyjaciół:
akceptację mojej inności, fakt, że cieszą ich moje sukcesy, że jest się komu wypłakać w rękaw… Ale przede wszystkim są po to, abym doceniła odmienność cudzego widzenia świata
V. Moja główna wada:
patrz: punkt I ;-P A tak poważnie: wrodzony pesymizm i chwiejna wiara w siebie; eskapizm w obliczu stresu. Mój mąż pewnie dodałby: egocentryzm…
VI. Moje marzenie o szczęściu:
cieszę się tym, co mam, staram sie doceniać drobiazgi i rzeczy, które wydają się oczywste, choć takie nie są. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia 🙂 Marzy mi się własny pokój do tańca z lustrzanymi ścianami i więcej regałów na moje książki, które mnożą się w zastraszającym tempie, marzy mi się, żeby mój mąż był bardziej romantyczny i erotyczny. Chciałabym wyleczyć się z nieśmiałości i choroby, która gnębi mnie od lat. Chciałabym, żeby żadne zwierzę nie cierpiało i żeby wszystkie koty były szczęśliwe. No i żebym się zapisała w historii literatury…
VII. Kiedy kłamię:
czuję się winna
VIII. Kim lub czym chciałabym być, gdybym nie była tym, kim jestem:
geniuszem pióra oczywiście 🙂 i jeszcze osobą charyzmatyczną i przebojową
IX. Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk:
ścięcie włosów i wystąpienia publiczne
X. Moje ulubione zajęcie:
najlepiej w parach: czytanie i pisanie, jedzenie i spanie, no i oczywiście taniec i seks 🙂
XI. Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem:
odejście męża, śmierć któregoś z moich kotów, bezwład rąk (niemożność pisania) lub nóg (niemożność tańca)
XII. Słowa, których nadużywam:
nie uda się; zdaniem mojego męża: zawsze i nigdy
XIII. Ulubieni bohaterowie literaccy:
indywidualiści, idealiści, jednostki wybitne, samobójcy, artystki, kobiety bezdzietne (Anais Nin [autorka i bohaterka zarazem], Martin Eden, Elias Alder, Esther Greenwood, Mały Książę, Bastian,…)
XIV. Ulubieni bohaterowie życia codziennego:
mój dzielny mąż i moja dzielna mama, zbyt podobny i zbyt różny ode mnie tata, i dwie babcie, z których każda reprezentuje jedną z moich skrajności, no i rzecz jasna – moje kochane zwierzaki
XV. Czego nie cierpię ponad wszystko:
seksizmu, chamstwa, hipokryzji, prymitywnych i płytkich ludzi, intelektualnego lenistwa, patriarchalnych poglądów
XVI. Dar natury, który chciałabym posiadać:
umieć śpiewać i rysować, no i oczywiście mieć fenomenalną pamięć
XVII. Jak chciałabym umrzeć:
najlepiej we śnie i najlepiej w chwili, kiedy poczuję, że już osiągnęłam wszystko, co zamierzałam
XVIII. Obecny stan mojego umysłu:
tworzyć, poznawać, odkrywać, gromadzić osiągnięcia i dużo, dużo czuć – duszą i ciałem
XIX. Błędy, które najłatwiej wybaczam:
jestem pamiętliwa i niełatwo wybaczam innym (sobie również). Chyba najłatwiej wybaczam niepunktualność, bo sama jestem spóźnialska